a mój kumpel zwykł mawiać, że on rozumie każde zboczenie .... dopóki nie wpycha się mu do d...

święty - przyzwyczaj się do tego, że krzywa gaussa nie kłamie

http://pl.wikipedia.org/wiki/Rozk%C5%82ad_normalny

.. więc tak : jeśli by przyjąć, że definiujemy nią inteligencję, to lewa część wykresu charakteryzuje jednostki nie mogące samodzielnie funkcjonować ( siedzą po psychiatrykach ale nie jest ich znowu aż tak wiele), prawa skrajna to wybitni geniusze ( też jest ich mało - choć dyskusyjne w ich przypadku jest określenie "normalności"), pogląd, który ty prezentujesz, jest gdzieś na ramieniu zstępującym wykresu ... ale rzecz najważniejsza i najstraszniejsza

-->> środek wykresu to liczba ludzi o przeciętnych zainteresowaniach i poziomie, do ich sfery zainteresowań należą wszelkie conchity i wursty tego świata . jak można zauważyć, jest ich najwięcej. więc ,skoro stanowią największą część odbiorców, to właśnie dla nich będzie pracował rynek, żeby sprzedać im wurst i conchitę ( z wurstem), bo to są pieniądze .....

a " pieniądz nie śmierdzi" ... a jak śmierdzi, to inni ludzie wymyślili detergenty ... i jest "git" :)

Jak nie podchodzi zbyt blisko to jestem tolerancyjny ...chyba jak kazdy .

Lecz dlatego wlasnie  stawia sie ogrodzenie na posesji aby takie wybryki nie wchodzily buciorami na prywatne podworko .

http://joemonster.org/filmy/61682/Spelniona_obietnica_urodzinowa_po_kilkudziesieciu_latach

wyszło tak,że byłem zmęczony po nocce i na filmiku łezka mi poleciała.... ciekawe czy sam odrestaurował autko? jeśli tak to szacun!!

wow :D robi wrażenie ... święty - ja też nigdy nie śniłem o beemce ... o audi ... a i owszem. ciekawy jestem ile na blacie w audi było. przy takiej jeździe wolałbym siedzieć w aucie niż na motocyklu - g...wno by się przynajmniej nie rozbryzgiwało :D

Dobrze Jerzy pisze..z tego się wyrasta,.. to co rajcowało teraz schodzi na dalszy plan.. już nie cieszy dźwięk tłumika czy badlock na lampach .. hehe jak sobie przypomnę moje pierwsze autko,które przerabiałem,metodami na wieśniaka to mi się trochę głupio robi,ale szacun na wiosce był hahah :P

Stara jak świat mazda f ;)

Później miałem jakieś tam szybsze autka,którymi można było nieźle pogonić,no ale było minęło... No cóż,teraz najważniejsze jest ,żeby spokojnie pojechać w trasę,czymś co sie wie że dojedzie i w miarę komfortowych warunkach,klima sprawna itd.

Co do motorów,to wyleczyłem się już w młodości...jeden dzwon na MZ od brata w 6 klasie podstawówki (wjebałem się w jakieś pole z pieprzonymi ziemniakami na 20metrów.. a potem potłuczony trzeba było to wyszarpać i zaciągnąć do domu..po czym konfrontacja z bratem za nielegalne użycie i zdemolowanie ---> i znowu 20 metrów po strzale w banie :P  ) ... potem tylko raz siadłem na motor (jedna z większych głupot w moim życiu bo po %),od kolegi..tekst typu daj sie karnąć tutaj tylko trochę... no i poszłoooo ,,do dzisiaj nie wiem czemu żyję.  W ten sposób zakończyłem przygodę z motorami i chyba się cieszę. .. Do pewnych rzeczy trzeba być gotowy,ja wtedy nie byłem i uraz mam do dzisiaj.

Wracając do gościa z BeMki nie wydaje mi się żeby był młody i nie wiedział co czyni..to jak jeździ robi z premedytacją...dlatego tym bardziej powinien dostać niezły wpierdol... lub jak najszybciej owinąć się o drzewo,kierując się zasadą ,że cwaniaki żyją krócej.