Tak, znam skądś Cię poniekąd, aczkolwiek nie wiem skąd, ale zdaje mnie się, żeś syn jednego z naszych szacownych członków, a może się mylę, a może nie, nie mniej jednak dodaj coś od siebie tak, abym mógł Cię skojarzyć z osobą, którą znam, bo nie wiem, czy Cię znam...

Buahahahahahahahaha.

   CZEŚĆ MikOsk, witam Cię serdecznie z jednym małym zastrzeżeniem. Czy mógłbyś nie strzelać do mnie za często, bo strasznie boję się pocisków lecących w moją stronę.

P.S.: Mam nadzieję, że załapałeś, że pierwszy akapit to taki suchar.